Nad stawem, nad łąką sporo ich się zbiera,
każda jest podobna do helikoptera.
Jaki owad nocą błyska,
jak iskierka z ogniska?
Zimą za kominem, latem w trawie cyka.
Czy już odgadliście co to za muzykant?
Znacie go z bajek. Przez całą zimę
grywa na skrzypkach. Gdzie? Za kominem.
Zgrabne domki w sadzie mają,
miód w tych domkach wyrabiają.
Latem krążę, ile sił,
zbieram z kwiatów złoty pył.
To one misterne sieci tkają,
a muchy patrzą i podziwiają.
Gdy jednak muszka tam czasem wleci,
to nie podziwia już więcej sieci.
Mieszka w kącie w zimie, w lecie
i na muchy sieci plecie.
Kto to taki? Pewnie wiecie,
choć nie rybak – łapie w sieci.
Siedzi w kącie – pilnie słucha,
czy mu w sieć nie wpadła mucha.
Co to za muzykant,
co wśród kwiatów bzyka.
Złośliwa panienka,
w pasie bardzo cienka.
Leci, brzęczy z daleka,
każdy od niej ucieka.
Tym co bzyka oraz lata
szyję swą przystraja tata.
Choć są malutkie, lecz pracowite.
Ciągle wędrują po leśnych ścieżkach.
Z drobnych igiełek budują pałac,
w którym ich tysiąc naraz zamieszka.
Tu cytrynek, tam paź królowej,
wszędzie piękne, kolorowe.
Lekko unoszą się nad łąką,
gdy tylko zaświeci słonko.
Znacie takiego konika, który zawsze w trawie cyka?
Bzyka koło ucha,
nie osa, nie mucha,
kiedy cię ukłuje,
bąbel wyskakuje.
Aksamitne skrzydła ma,
lata w nocy, bo to ...
Aksamitny motyl,
który lata w nocy.
Co brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie?
Wysyłają ją do nieba, po kawałek chleba.