Z lodu uwalnia się rzeka
I ze snu budzą się drzewa,
Ptaki wracają z daleka,
Będą wić gniazda i śpiewać;
Sady zabielą się kwieciem…
Chodzi polem słonko
Po zielonym życie.
Nad polem, nad łąką
Śpiewa ktoś w błękicie.
Nie ma lepszej lotniczki
Ogon niczym nożyczki
Lepi gniazdo pod strzechą,
Jest dla ludzi pociechą,
W powietrzu toczy kółka,
Kto to taki?…
Miła niespodzianka-
Już kwitnie…
Jak się nazywa ta pora roku,
Gdy się zielenić zaczyna wokół?
Skowronek nad polem śpiewa,
Kwiaty forsycji kwitną na drzewach.
Przyszła wiosna od lasku
Z kluczykami przy pasku.
A te klucze pachnące
Można znaleźć na łące.
Przysiadły na topoli, stare gniazdo poznały,
Dzieciom na powitanie
O wiośnie klekotały.
Czarno-biały fraczek
Buciki czerwone
Umykają żaby
Gdy idzie w ich stronę.
Mleczka nie piją, myszek nie jedzą,
Te bure kotki co na drzewie siedzą.
Gdy się schowa za chmury,
Świat się staje ponury.
A weselej na świecie,
Kiedy śmieje się z góry.
Mówią – że w nim jak w garncu, nieustanna zmiana. Słońce grzeje w południe, mrozek szczypie
z rana, a do tego jeszcze przelatują deszcze!
Powrócił do nas z dalekiej strony,
ma długie nogi i dziób czerwony.
Dzieci się śmiały, gdy go witały,
żabki płakały przez dzionek cały.
Już ciepły wietrzyk
Z łąki powiewa,
Drobniutkie pąki
Rosną na drzewach.
Jaka to pora roku?