Niebo pełne gwiazd.
Tutaj, pod gwiazdami
w małym pokoiku
błyszczą oczy mamy.
Teraz nie pytają,
jak tam było w szkole,
nie karcą za psoty
i niecne swawole.
Oczy mojej mamy
spoglądają miękko,
mówią: - Śpij kochany,
wieczór jest kolebką.
Lampa lśni na stole,
cień pada na ściany,
trwamy jak w latarni morskiej,
pomiędzy sztormami.
Małgorzata Wiśniewska-Koszela
Tutaj, pod gwiazdami
w małym pokoiku
błyszczą oczy mamy.
Teraz nie pytają,
jak tam było w szkole,
nie karcą za psoty
i niecne swawole.
Oczy mojej mamy
spoglądają miękko,
mówią: - Śpij kochany,
wieczór jest kolebką.
Lampa lśni na stole,
cień pada na ściany,
trwamy jak w latarni morskiej,
pomiędzy sztormami.
Małgorzata Wiśniewska-Koszela